Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 6
Pokaż wszystkie komentarzeDzięki za odpowiedź :) Ta argumentacja do mnie przemawia i mnie przekonuje. Również jestem fanem NC 750X i na ten sezon zamierzam go nabyć (w manualu, chociaż testowałem już S-kę z automatem i fajnie to się sprawuje) i mam nadzieję, że pozostanie ze mną na dłużej. Dlatego być może doszukuję się o nim kolejnych opinii i porównań bo wszystko co już było do przeczytania przeczytałem ;) Dlatego Twoja (Pańska) prywatna, entuzjastyczna opinia tak mnie ucieszyła i jeszcze utwierdziła w moim wyborze. A co do rzeczonej ""bezklasowości" lub ujmując inaczej "uniwersalności", to w mojej opinii jest to zdecydowanie zaleta. Jak na moje potrzeby, czyli dojazdy do roboty przez zakorkowaną wiecznie Warszawę + zdecydowane ciągoty turystyczne z rozsądnymi (że tak to ujmę) prędkościami wydaje się to optymalna opcja. Dodatkowo, w porównaniu do Versysa czy V-Stroma na korzyść Hondy przemawia wygląd, który akurat mi najbardziej odpowiada, ale to już oczywiście kwestia indywidualna. Pozdrawiam.
OdpowiedzTest w "Motocyklu" nr 12 2014 ( 50 tyś. km.) równiez przemawia za zakupem i to zdecydowanie.
Odpowiedz"Bezklasowość" NC polega też na tym, że jeśli ktoś rozpatruje motocykl jako środek transportu (bez dorabiania do tego specjalnej ideologii), to NC jest bezkonkurencyjny. Mam nadzieję, że maszyna będzie dobrze się sprawować (na pewno będzie!). Miłego śmigania w sezonie!
Odpowiedz